Nasze trofea

 

Koledzy!

W tym dziale można pochwalić się swoimi trofeami.  Na wstępie należy się kilka słów wyjaśnień dla gości naszej strony którzy nie mieli do tej pory do czynienia z w pewnym sensie dziwnymi ludźmi  jakimi są „MYŚLIWI”. Wielu ludzi uważa nas za dziwaków którzy wieszają na ścianach czaszki, „Rogi”, „robią cmentarz z domu i jeszcze się tym chwalą”.

Nic bardziej mylnego. Trofeistyka to swego rodzaju wyraz szacunku dla upolowanej zwierzyny. To sposób na zachowanie w pamięci tych chwil spotkań a z punktu widzenia biologa czy przyrodnika sposób na pokazanie budowy kostnej ssaków w różnym wieku i kondycji, obserwacji cyklu narodzin i przemijania. Na naszej stronie staramy się nie zamieszczać zdjęć z upolowaną zwierzyną ponieważ u przeciętnego człowieka wyzwalają się negatywne emocje. Współczesny człowiek nie ma kontaktu ze śmiercią i spycha w swej świadomości fakt że jest to naturalny proces. Najwygodniej jest udawać, że skórzane buty robi się w fabryce, mięso jest ze sklepu a kiełbasa rośnie na drzewach. Zwłaszcza w miastach człowiek oderwany od natury zaczyna snuć  teorie o tym, że przyroda powinna być pozostawiona samym sobie i powinna się sama regulować. Wystarczy wyjechać jednak na wieś i porozmawiać z rolnikami. Ci są znowu za zlikwidowaniem zwierząt, które często wchodzą w szkodę. W tym miejscu pojawiają się myśliwi, którzy stoją na straży pilnując by nikt swoimi nieprzemyślanymi działaniami nie przerwał cienkiej nici równowagi.  

Na ten temat można jeszcze wiele pisać i z pewnością trudno będzie przekonać sceptyków.

Wracając do głównego wątku tej zakładki zachęcam wszystkich kolegów do prezentacji swoich trofeów.   Spróbujmy pokazać wszystkim fragment naszej tradycji i zwyczajów łowieckich.

Na początek zaprezentuję swoje pierwsze trofeum medalowe. Jest ono dla mnie bardzo cenne z kilku względów. Spotkania z borsukiem w trakcie polowania indywidualnego należą do rzadkości i to nie ze względu na mocno zredukowaną populację a raczej na charakter tego pięknego zwierzęcia, które aktywne jest nocą  a i jego niski wzrost dodatkowo utrudnia obserwację. Kolejnym powodem dla którego to trofeum jest dla mnie takie cenne to krótki okres w którym można polować na borsuki (1 wrzesień do 30 listopad).   W swojej prawie dziesięcioletniej przygodzie z łowiectwem miałem zaledwie trzy spotkania z tymi sympatycznymi zwierzakami a pierwsza upolowana sztuka okazała się starą samicą która w pierwszym momencie kwalifikowała się na srebrny medal. Po wyschnięciu czaszka skurczyła się jednak do brązu.

 

 Jak widać na zdjęciach to naprawdę stary osobnik, który nie posiada już pełnego uzębienia a to które pozostało jest w znacznej mierze dziurawe i starte do linii dziąseł. Na koniec kilka słów wyjaśnień dotyczących medali. Wiele osób sądzi że to myśliwy dostaje medal „za upolowanie zwierzyny” . Pacząc na to z tej strony to naprawdę głupie.

Medal przyznawany jest przez komisję oceny trofeów i jest uhonorowaniem i wyróżnieniem pewnych cech jakie posiadała upolowana zwierzyna. To tak jak medal który dostaje hodowca krów mlecznych za najwyższą mleczność. Nie jest to wyróżnienie bezpośrednie hodowcy ale zwierzęcia które zasługuje na wyróżnienie. 

Jest odzew!

Do nowego działu swoje zdjęcia nadesłał Kolega Wiesiek Barszcz.

Jak widać na zdjęciach on również może pochwalić się pięknym borsukiem i w dodatku złoto medalowym. Ten wielki borsuk zastał pozyskany w trakcie norowania (polowanie z psami w norach). Kolega Wiesiek posiada dwie suczki jagdterierki Nukę i Arę. Są to najlepsze psy do pracy w norach. Ich zaciętość i wola walki powoduje, że są one w stanie poradzić sobie z tak dużym i silnym zwierzęciem. Polowanie na norach to w tej chwili najskuteczniejsza forma walki z nadmierną populacją lisów i doskonały sposób na zmniejszenie populacji jenotów. Te sympatyczne z wyglądu zwierzaki zagrażają populacji rodzimych ptaków wodnych i gniazdujących na ziemi. Jest to gatunek obcy i jako taki jest traktowany jako intruz.

Kolega Wiesław jest również w posiadaniu pięknego trofeum. Są to parostki kozła który zginął w zdarzeniu drogowym droga wojewódzka Mielec - Tarnobrzeg obok Bielawy w Jaślanach 2009 r.  Waga przy brakach czaszki i ubytku na parostkach 610 g!!!

W tym miejscu chcę również zapowiedzieć złoto medalowy  oręż dzika. Jest to dzik upolowany przez Kolegę Zbyszka Barszcza. Na początek wycena ale obiecuję że będą też zdjęcia.